Jak jeździmy z dziećmi, a jak bez nich?

Czy sami jeździmy inaczej niż z dziećmi w samochodzie? Sprawdźmy!

Niedawne badanie rzuca światło na to, jak rodzice jeżdżą samotnie w porównaniu z tym, jak poruszają się samochodem z dziećmi na pokładzie. National Safety Council (NSC), Cumberland Valley Volunteer Safety Association oraz Emergency Responder Safety Institute przeprowadziły badanie w ramach Miesiąca świadomości rozproszonej jazdy (kwiecień). W badaniu wzięło udział 1000 dorosłych w wieku 25 lat i starszych, którzy regularnie jeżdżą z dziećmi w samochodzie.

Kluczowe wnioski

Sam

Być może nie jest zaskakujące, że badanie wykazało, że rodzice jeżdżą inaczej, gdy ich dzieci są w samochodzie. Na przykład podczas samotnej jazdy rodzice częściej odwracali wzrok od drogi, aby dostosować różne ustawienia na ekranie informacyjno-rozrywkowym, takie jak klimatyzacja, dźwięk lub nawigacja. Około jedna trzecia twierdzi, że przeczyta tekst, a ponad połowa przyznaje, że regularnie lub okazjonalnie rozmawia przez telefon podczas samotnej jazdy.

„W dzisiejszej erze cyfrowej wydaje się, że niektórzy nie mogą oprzeć się odbieraniu telefonów, odpowiadaniu na wiadomości tekstowe lub sprawdzaniu mediów społecznościowych” – powiedział Jim Flegel, specjalista ds. Bezpieczeństwa ruchu drogowego w policji amerykańskiego stanu Michigan. „Wysłanie lub przeczytanie wiadomości tekstowej zajmuje średnio około pięciu sekund, co wystarcza na pokonanie długości boiska piłkarskiego z prędkością 55 mil na godzinę”.

Z dziećmi

Jednak gdy dzieci są obecne, badanie pokazuje, że prawie wszyscy (98 procent) dostosowują się do swojego stylu jazdy. Innymi słowy, rodzice znacznie rzadziej zwracają uwagę na technologię lub rozpraszają ją, gdy ich dzieci znajdują się w samochodzie. Respondenci w ankiecie w przeważającej większości twierdzą, że zignorują telefony i zaniedbają popularne funkcje łączności, takie jak nawigacja i strumieniowe przesyłanie muzyki, jeśli ich dzieci są z nimi.

„Surowa rzeczywistość jest taka, że ​​tysiące ludzi giną każdego roku w wypadkach, w których rolę odgrywa rozproszona jazda” – wyjaśniła Lorraine Martin, prezes i dyrektor generalny National Safety Council. „Wszyscy powinniśmy jeździć tak, jakbyśmy mieli w samochodzie ukochaną osobę podczas każdej podróży, za każdym razem”.

„Nawet krótka chwila nieuwagi może oznaczać różnicę między życiem a śmiercią” – dodał Flegel.

Czy wiek i dojrzałość mają znaczenie?

To badanie przeprowadzone przez NSC i jego partnerów sugeruje, że wiek i dojrzałość kierowcy odgrywają rolę. Na podstawie przedstawionych tu danych przeciętny rodzic staje się bardziej świadomy, gdy ma pasażerów. Niestety rozsądek dotyczący osiąganych prędkości na drodze rośnie wraz z wiekiem. Świeży kierowca ponad trzykrotnie częściej przekracza prędkość niż jego starsi odpowiednicy (pow. 23 roku życia).

Rosnący niepokój

Rodzice podzielali również obawy, że przekroczenie prędkości, rozproszenie uwagi i zmęczenie kierowców wzrosły do ​​tego stopnia, że ​​drogi są mniej bezpieczne niż przed pandemią. Wyobraźnia nie działa tak jak powinna. Nawet przy mniejszym ogólnym ruchu, według danych rok 2020 był trudnym rokiem na amerykańskich drogach. „To tragiczne, że w USA zdjęliśmy samochody z dróg i nie odnieśliśmy żadnych korzyści w zakresie bezpieczeństwa” – powiedział Martin. „Te punkty danych ujawniają nasz brak skutecznej kultury bezpieczeństwa na drogach”.

Badanie przeprowadzone  przez Harris Poll z 2019 r. na zlecenie Volvo Car USA, które odzwierciedla najnowszą ankietę przeprowadzoną przez NSC i jej partnerów, ujawniło kilka kluczowych punktów: po pierwsze, rodzice nie są pewni, które foteliki samochodowe są najlepsze; uważają, że poziom codziennego stresu jest wyższy niż w poprzednich latach, co wpływa na sposób obsługi pojazdu; i że kiedy zostali rodzicami, ich pogląd na jazdę zmienił się dramatycznie (co wzmacnia wcześniejsze spostrzeżenia dotyczące wieku i dojrzałości).

„Słyszeliśmy od nowych rodziców, że często czuli się przytłoczeni dostępnymi informacjami, kiedy urodziło się ich pierwsze dziecko” – powiedział Jim Nichols, starszy menedżer ds. Produktów, technologii i komunikacji marki w Volvo Car USA, kiedy po raz pierwszy opublikowano badanie. „Ciekawe jest również to, że samochody z biegiem lat stały się bezpieczniejsze, a rodzice uważają, że droga jest teraz mniej bezpieczna niż kiedyś”.

Zobowiązanie na przyszłość

Respondenci w ankiecie również podzielili się swoimi najlepszymi odstraszaczami, jeśli chodzi o rozproszoną jazdę. Do najczęstszych należało bycie osobiście zaangażowanym w wypadek, „bliskie zderzenie” z innym samochodem oraz utrata ukochanej osoby w wypadku. Jednak największym środkiem odstraszającym było to, że dziecko mówi rodzicowi, że się boi, ponieważ rodzic patrzy na telefon, zamiast na drogę.

„Pamiętaj, że Twoje dzieci patrzą i będą miały na nie wpływ Twoje decyzje dotyczące prowadzenia pojazdu, kiedy zaczną same prowadzić” – powiedział Flegel.